Jedwabna pianka EVA. Pierwsze wrażenia

roza-jedwabna-pianka-3

Długo zabierałam się do kolejnego artykułu. Na szczęście nowy specyfik od CreatikonPapierowy pomógł mi się zorganizować.

Co to jest JEDWABNA PIANKA EVA? Została sprowadzona do Polski na ekskluzywne zamówienie. Jest produkowana w Chinach na jednej z licznych fabryk produkujących piankę EVA. Ta odmiana pianki łączy w sobie cechy foamiranu 0,6 mm i pianki zefir.

Tak samo jak foamiran można ukształtować ją na formach/moldach, wygniatać i modelować za pomocą ciepła i bez. Dobrze zachowuje nadany kształt. Również ma podobne właściwości do pianki zefir: po dłuższym oddziaływaniu ciepła zaczyna się sklejać; się rozciąga prawie do przezroczystości, szczególnie po podgrzaniu; można ją wycieńczyć za pomocą prasowania pomiędzy dwiema kartkami papieru.

Na pewno możliwości jedwabnej pianki nie da rady opisać w kilku zdaniach. Więc stanowi ona szeroką przestrzeń do inspiracji.

Moje wrażenia od jedwabnej pianki ogólnie są pozytywne. Najbardziej zachęca mnie do pracy z nią ta jeszcze niezbadana przestrzeń do kreatywności. Jednak dla osób początkujących zaleciłabym najpierw się zapoznać na praktyce z foamiranem i pianką zefir. Ponieważ jedwabna pianka jest bardzo delikatna duże płatki będą potrzebowały wzmocnienia. Ale do drobnych i średnich kwiatów z delikatnymi miękkimi płatkami jest to rewelacyjne rozwiązanie.

Pierwsze podejście do jedwabnej pianki zrobiłam „na zimno”. Kwiaty wyszły prawie bez wagi i niewiarygodnie mięciutkie. Paluszki były wdzięczne, bo nie otarłam je pod czas formowania jak czasem z foamiranem. Jednak napowietrzone płatki mi się wydały mało naturalne na wygląd. Ale jak na pierwszy raz rezultatem zostałam zadowolona

Duże kwiaty o średnicy ok 10 cm. Tak wygląda naturalna niebarwiona biel

roza-jedwabna-pianka-4

 

Jednak mi się chciało nieco większej sztywności i zwartości płatków. Więc za kolejnym podejściem wykrojone płatki dałam pomiędzy kartkami i wyprasowałam. Elementy stały jeszcze cieńszymi, uzyskały większej zwartości. Przy modelowaniu już na zimno po rozciąganiu dobrze utrzymują kształt. Dodatkowo delikatnie porozciągałam brzegi, co nadało im falisty kształt. Prasowanie też dało lekki połysk, co mi bardzo się spodobało.
Pokolorować farbą akrylową po prasowaniu mi się nie udało – osypała się pod czas rozciągania i została tylko po samym brzeżku.Na kolejnych próbach spróbuję innej metody z farbami, a tym razem użyłam pasteli olejowej. Świetnie się rozprowadzała po powierzchni pianki. Pastele nanosiłam bezpośrednio na palce, bez dodatkowych aplikatorów (chusteczek lub gąbki).

Przy okazji listki i łodygę zrobiłam na szybko z pianki zefir wykorzystując jej zdatność do lepienia się po podgrzewaniu. Kształt listków do tej pianki jeszcze muszę dopracować, ale pomysł już mam.

Taka oto różyczka mi wyszła z jedwabnej pianki  o średnicy 8 cm. Tak że po prasowaniu nawet większe kwiaty świetnie utrzymują kształt

 

 

Czy zdążyliście już spróbować ten nowy materiał do kreatywności? Co o nim sądzicie?

 

5 uwag do wpisu “Jedwabna pianka EVA. Pierwsze wrażenia

  1. Najpierw na FB pokazałaś białe różyczki i jakoś nie powalił mnie efekt na kolana, bo widać, że „robione”. Ale ta różowa jest jak żywa. Piękna. Dla mnie ta pianka jest za droga. Poczekam, może kiedyś stanieje. Nie zajmuję się rękodziełem zawodowo, tylko dla przyjemności, więc żaden grosz zainwestowany w materiały mi się nie zwróci. Dlatego muszę się ograniczać, bo by emerytury brakło. 😦

    Polubienie

    • A, miałam zapytać, jak można z zefirnego zrobić łodygę? Te owijane taśmą nie bardzo mi się podobają, bo zbyt odbiegają wyglądem od samego kwiatu. Z góry dziękuję za odpowiedź ❤

      Polubienie

    • Ja po prostu biorę pasek pianki i owijam tak samo jak i taśmą florystyczną, poprzednio mocując klejem początek i delikatnie naciągając piankę. Potem mocuje na klej koniec taśmy z pianki i roluje patyk na gorącym żelazku by pianka sie nieco stopila i skleiła.
      Dla lepszego efektu można zrobić florystyczne rękawy jak w tym kursie http://kandzasi.su/foamiran/floristic-tube.html
      Moim zdaniem jest to abardziej estetyczne i daje większe możliwości do mocowania liści na gałązce.

      Polubienie

    • Tak samo od pierwszych róż „na zimno” nie byłam w zachwycie. Dodatkowo płatki byłe dość oklapłe. Ale po prasowaniu pianka zroiła się wręć rewelacyjna. A najważniejsze – bardzo przyjemnie ją kształtować bo palce nie ocierają się.
      Co do ewentualnej niższej ceny muszę uznać, że może stanieje ale nie bardzo. Samo sprowadzanie tego gatunku jest ciężkie i kosztowne. Tak że nawet większa partia towaru nie mocno obniży cenę na wejściu.
      Ale myślę że na drobne wiosenne kwiaty warto ją mieć. Żadna inna nie da podobnego efektu. Co nie oznacza że irańska już jes be-e. Ale dla osób już zaawansowanych w foamiranie doradzam spróbować. To jest ocean nowych możliwości kreatywnych i inspiracji))
      Rozumiem ten ból że hobby się nie opłaca. Jednak musi dawać Ci sporo radości skoro wydajesz na to i tak nieliczną kasę;)

      Polubienie

Dodaj komentarz